Moje, moje, moje ;-)

Krótko i na temat.

Choc jest tego więcej, dziś pokażę Wam tylko te.

"Czerwone korale" dażę szczególnym uczuciem, zobaczyłam je i ... miałam nadzieję, że będą moje ;-) I są. Dzięki Anicie.

Posrebrzany komplet, ślicznie skrzący, przypominający mi tajemnicze szkatułki kryjące marzenia to również "wytwór" czarodziejskich rąk Anity ;-)

www.picasaweb.google.com/meshmashdesign

Zobaczcie same jakie cuda czaruje!!!

Gwiazdowa apaszka wisiała sobie w charity shopie a teraz ozdabia raz moją szyję, raz torebkę, raz ... nadgarstek ;-)

I kulki na satynowej podwójnej tasiemce - myślałam i myślałam... I dobrze, bo w koncu przecenili je o polowę!

Konkurs Vintage

Dłuuuga przerwa... spowodowana była okazałym dziś już brzuszkiem ;-))

Nie pisałam .. bo nie było zdjęc .. Nie było zdjęc .. bo myślałam że niewiele jest ubrań w których wyglądam dobrze .. W zasadzie ubierałam dresy!!! I tyle. Więc czym sie chwalic?!!

Wróciłam, bo... znam pewną czarodziejkę, która podesłała mi pewien link: http://jestemvintage.bloog.pl/index.html

Spróbuję ;-))

Częśc zdjęc autorstwa właśnie - Anity -

<

Sailor'owo ;-))

Nic dodac, nic ując.. opętało i mnie.. i - poddałam się ;-)

Koszulka "marynarska" (Ebay) a razem z nią prosta dżinsówka (już Wam znana).

Do tego malinowe, przetykane srebrem skarpety (River Island) i znane już chabrowe sandałki.

Swoją drogą kiedys jak pomyślałam o skarpetach do sandałów to...brrrr....

Ale teraz? Bardzo lubię to "dziwactwo"!!

Fotka druga to propozycja na długie spacery ;-) - moje nowe balerinki z popękanej na srebrno czerwonej skóry (Pepe Jeans, OutletShop); a reszta stroju jak wyżej.

Czerwcowe...

Wizyta u siostry ;-) Dzien Dziecka i zarazem jej urodziny.

Oczywiście tort i świeczki ;)

Pogoda cudna, cudna, cudna ;-)

A ja ubrana w legginsy (Primark).

Butki (Bronx) z fantastycznymi noskami, średnio-wysokim obcasikiem i podwójnym zapięciem ;)

Spódniczka w geometryczne wzorki, kopertowa mini (Mango, z Allegro).

Babciowa torebeczka-portmonetka z mięciusienkiej ekoskórki (Charity Shop).

Soczyście zielony top co by nie było za monotonnie (Miss Selfridge, Clara market; taki pchli-targ). Choc stylizacja monochrom jest jak najbardziej w moim guście ;-)

Naszyjnik białe serducho z masy perłowej (TJS).

Włosy... z tyłu dluga kitka ;-)

Ach, i jeszcze kreska na powiekach - elektryzująco-niebieska (eyeliner Bourjois)!!

Majowo - czerwcowe

Pierwszy zestaw mojoimieninowy ;-)
Jak zwykle nie nadążam i fotka z maja.
Jest niezwykle ciepło, ale że dopiero co wyzdrowieliśmy w domku - legginsy (Primark) i marynarka z rękawkiem 7/8 (Moschino, niezwykły lumpex; jeszcze w Polsce).
Butki z cwiekami (River Island) to prezent pod choinkę od męża. Podoba mi się zestawienie matowej szarej skóry i lakierkowej, gniecionej czarnej. No i te cwieki ;-)) Nie są tak wysokie na jakie wyglądają dzięki platformie z przodu. Prawie można w nich biegac ;-)
Krótka, prosta dżnsówka to prezent od przyjaciółki (FCUK). Koszulka - bezokazyjny prezent od męża (Tom Tailor). Jest tak cieńka i lekka, że nie czuje się jej wcale..
Naszyjnik z popękanej masy perłowej (Mark & Spencer) - baaardzo go lubię. Niekiedy zakładam go nawet jak nie pasuje do reszty..
I okularki z charity shop'u. To takie nasze odpowiedniki lumpex'ów ;-)) Booskie sklepy - ale to wiecie ;-))

Wiadomo, mój ulubiony kolor to - ...

Szybciutko nadrabiam zaległości..

Kolejna fotka z kwietnia ;-)

W roli głównej marynarka Teda Bakera w brązach, beżach, fiolecie i różu. Dzięki temu pasuje do niej top (Mexx), rajstopki (Oasis), torebka (Matt & Natt) i sandałki (Faith). Spódniczka (brak metki) - niezbyt ją lubię - ale jest "obrobiona" brązem a turkus miał dodac koloru..

Włosy przed farbowaniem... koszmar...!!!

(Nie tak) Dawno temu..

Wiele wydarzen ( brak, brak, brak czasu; choróbska jakieś; goście, goście) przeszkodziły mi w publikacji fotek do szafy ;-(

Fotki stare, z kwietnia, już nieaktualne.. bo pora na rajstopki przeminęła z wiatrem..